Na taką rundę kibice Bundesligi czekali z utęsknieniem. Wyrównaną, nieprzewidywalną, pełną indywidualnych popisów i dającą wszelkie podstawy, by stwierdzić że wiosną o mistrzostwo powalczy kilka zespołów i wcale nie jest powiedziane, że z tej rywalizacji zwycięsko wyjdzie monachijski hegemon. Z czego zapamiętamy jesień na niemieckich boiskach?